Artykuł


Dziesięć lat później ... - Czelabińsk. W poszukiwaniu okruchów kosmosu.

Tekst: Paweł Zaręba. Zdjęcia: Paweł Zaręba & Maciek Burski


15.02.2013 roku za Uralem wybucha potężny meteoroid. Media trąbią o tym długo i głośno - choć niekoniecznie rzetelnie. Niedługo po "kosmicznym incydencie" pada hasło - "A może byśmy tam pojechali?" W sumie - tak spektakularny spadek meteorytów zdarza się statystycznie raz na około 100 lat więc już może drugiej takiej okazji nie będzie?

Po początkowych ustaleniach - kto, kiedy, co i jak - zawiązuje się grupa czterech "chętnych i mogących". Marcin, Iwo, Maciek i ja. Zaczyna się planowanie wyprawy. Bukowanie biletów lotniczych, załatwianie wiz - co, jak się później okazało nie było jedynie "formalnością" oraz cała masa innych przygotowań. Wreszcie - wszystko dopięte - bilety i wizy w garści, plecaki spakowane. Ruszamy.

portret użytkownika ax

Perseidy 2016 - możliwy wybuch aktywności!

Perseidy są jednym z najłatwiejszych do zaobserwowania, największym i najdłuższym corocznym rojem meteorowym. Zjawisko to często potocznie nazywamy Łzami Świętego Wawrzyńca. Rój ten był najbardziej ekscytującym zjawiskiem w latach 90 tych XX wieku, z aktywnością 1991 i 1992 roku w maksimum nawet z liczbą ZHR 400. Aktywność ta niestety spadła w latach późniejszych do liczby ZHR 100-120.

Aktywność tego roju zaczyna się już w połowie lipca a kończy się pod koniec sierpnia, a wynosi od kilku zjawisk na godzinę na początku i końcu jego aktywności do ponad 100 zjawisk w okolicach maksimum przypadającym zazwyczaj między 11 a 13 sierpnia.

Kometa Swift-Tuttle to największy znany obiekt kometarny, który wielokrotnie zbliżył się do orbity Ziemi. Ostatnio obiekt ten przeszedł w pobliżu Ziemi w 1992 roku, następne takie przejście nastąpi dopiero w 2126 roku. Jądro tej komety ma ok. 26 kilometrów średnicy, co przekłada się na bardzo dużą ilość materiału w postaci pyłu i małych cząstek naniesionego na swojej orbicie. Ziemia rokrocznie przechodzi przez pył pozostawiony przez tą kometę przy poprzednich jej przejściach w okolicach naszej planety, co tworzy w lipcu i sierpniu znany rój meteorów – Perseidy.


Zazwyczaj gdy w noc maksimum, w jej drugiej połowie, gdy mamy dobre warunki pogodowe i sprzyjającą fazę Księżyca, można zaobserwować 60 - 90 meteorów na godzinę z roju Perseidów. W tym roku inaczej niż zwykle, ślad po komecie w okolicach samego maksimum jest szczególnie zagęszczony, co przełoży się na dość nagły wzrost aktywności tego roju. Na orbitę cząstek pozostałych po komecie mają wpływ duże planety, a szczególnie Jowisz który ma najmocniejszy wpływ grawitacyjny na pozostałości po tej komecie. Dodatkowo w przewidywaną noc maksimum z 11/12 sierpnia Księżyc zajdzie zaraz po północy co da obserwatorom 3-4 godziny bardzo ładnego spektaklu na niebie.

Pozycja i dryft radiantu Perseidów.

Czytaj dalej!

portret użytkownika ax

Bezksiężycowe maksimum roju Geminidów

Geminidy obok Perseidów to jeden z najaktywniejszych rojów meteorów. W tym roku mamy doskonałe warunki stworzone przez nów Księżyca, który wystąpi trzy noce wcześniej. Przy sprzyjającej pogodzie pozwoli to na obserwacje niezłego spektaklu na niebie. Aktywność tego roju w maksimum ma wynosić ok. 120 zjawisk na godzinę.

Składanka 6 Geminidów z 2013 roku z nocy maksimum - Canon 450D/50mm@2.5/ISO800/30sekund

portret użytkownika marand

Dwa wspaniałe ujęcia bolida z 13 stycznia 2015


Foto: Tomasz Mielnik tomaszmielnik.pl, Szczutków


Foto: Dariusz Sikorski

portret użytkownika marand

Długi bolid z 13 stycznia 2015 nad wschodnią Polską

Wczesnym wieczorem 13 stycznia 2015 o godzinie 16:50:48 UT (17:50:48 czasu lokalnego) w większej części kraju widoczny był bardzo jasny i wyjątkowo długi bolid. Zjawisko zarejestrowane zostało przez liczne kamery Polskiej Sieci Bolidowej (PFN) jak też przez miłośników astronomii którzy uchwycili zjawisko przy okazji fotografowania komety C/2014 Q2 Lovejoy.

Zdjęcie ze stacji PFN w Chełmie prowadzonej przez Macieja Maciejewskiego. Skalę bolidu dobrze oddaje Wielki Wóz widoczny w prawym-dolnym rogu.

portret użytkownika ax

XXIX Seminarium PKiM - 10 lecie PFN

XXIX Seminarium PKiM - 10 lecie PFN

UWAGA: Zapisy na seminarium zostały zakończone 6 lutego

    Pracownia Komet i Meteorów oraz Polska Sieć Bolidowa (Polish Fireball Network) zaprasza wszystkich miłośników astronomii na XXIX Seminarium PKiM i PFN, które odbędzie się 21-23 Lutego 2014 roku w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika w Warszawie. Przy okazji tego spotkania będziemy obchodzić 10 lecie powstania PFN. Darmowy pobyt będzie zapewniony dzięki gościnie CAMK PAN w Warszawie ul. Bartycka 18, które udostępni sale wykładowe oraz pokoje hotelowe.

portret użytkownika ax

Kometa PanSTARRS (C/2011 L4)

Długo oczekiwana przez miłośników astronomii, kometa PanSTARRS (C/2011 L4) stanie się za kilka dni widoczna również na półkuli północnej. Dotychczas była obserwowana tylko na południowym niebie.

Skondensowane jądro PanSTARRS mocno jaśnieje przed przejściem obok Słońca i miejmy nadzieję, że będąc już widoczna już na naszej półkuli po przejściu przez peryhelium nie będzie szybko spadać jej jasność.

Kometa znacznie zwiększyła już swoją jasność - od 8 magnitudo na początku roku, w połowie lutego stała się obiektem widocznym okiem nieuzbrojonym, a w tej chwili jasność komety jest oceniana na ok 2 magnitudo.

Mimo bliskości Słońca taka duża jasność umożliwia dostrzeżenie komety gołym okiem ale dopiero lornetka pokarze ją w całej krasie. Kometę należy szukać zaraz po zachodzie Słońca na zachodniej części nieba, w miejscu w którym zachodzi Słońce. Poniżej przedstawiam mapkę, która pozwoli na łatwe odszukanie komety w naszych szerokościach geograficznych.

Mapka poglądowa dla PanSTARRS (C/2011 L4):


30 minut po zachodzie Słońca, obserwuj w kierunku zachodnim. Niebo niestety będzie tak jasne że trudno będzie w tym rejonie dostrzec jakiekolwiek gwiazdy.Najlepsza do obserwacji komety PanSTARRS będzie lornetka oraz kompas którym wyznaczymy dokładny azymut na niebie.
portret użytkownika brahi

Zeta Cassiopeidy (IAU 444 ZCS) - nowy lipcowy rój meteorów

W dniu 31 grudnia 2012 roku na łamach czasopisma WGN ukazała się publikacja opisująca współodkrycie przez nas nowego roju Zeta Cassiopeidów. Rój ten aktywny jest około 15 lipca każdego roku a jego aktywność jest dość dobrze zauważalna. Obserwowane Zeta Cassiopeidy wykazują duże podobieństwo do Perseidów tym niemniej szczegółowa analiza radiantu wykazała pewne różnice w położeniu radiantu i w prędkości geocentrycznej. Niniejszy tekst jest polską wersją publikacji przesłanej przez nas do WGN i opublikowanej w ostatnim numerze. W tekst wplecione zostały pewne wyjaśnienia pozwalające zrozumieć tekst mniej zaawansowanym miłośnikom astronomii. Wspomnieć warto że równocześnie i niezależnie od nas pracowali nad nowym rojem koledzy z Chorwacji. Grupa pod wodzą Damira Segona opublikowała swoją pracę równocześnie z nami. Tak oto staliśmy się wszyscy współodkrywcami nowej atrakcji letniego nieba. Zapraszam do lektury



Rys.1 Składanka meteorów zarejestrowanych na kamerze PAVO1 podczas maksimum Zeta Cassiopeidów w roku 2005.

portret użytkownika maziek

ATREX. Dym w kosmosie.

O godzinie 5 nad ranem czasu lokalnego (czas letni wschodni USA, EDT, UTC-4), we wtorek, 27 marca 2012 r. z ośrodka NASA Wallops Flight Facility w Wirginii na wschodnim wybrzeżu USA wystartowało w kilkudziesięciosekundowych odstępach pięć rakiet, których zadaniem było kontrolowane utworzenie w górnych warstwach atmosfery sztucznych obłoków. Ich obserwacja dostarczyła informacji o ultraszybkich wiatrach wiejących w okolicy linii Karmana, umownej granicy przestrzeni kosmicznej.

portret użytkownika marand

Meteoryty, które spadły na Oslo odnalezione przez polską ekipę!

Dzisiaj (26.03-2012) ekipa poszukiwawcza PKiM (w składzie: Marcin Stolarz, Tomasz Kubalczak i Zbigniew Tymiński ) wróciła z weekendowych poszukiwań meteorytu w Oslo, który spadł na miasto w marcu tego roku. Udało się nam znaleźć kilkadziesiąt gram w dwóch ładnych okazach, podobnie Norwegom (ale w 3 okazach) i setki maleńkich fragmentów. W sumie ze znaleziskami Maćka - odkrywcy miejsca zebrano około 150g. Okazy zostały znalezione w punkcie, odkrytym przez poszukiwacza Macieja Burskiego.

Jak udało się wstępnie ustalić, meteoryt uległ fragmentacji na oblodzonej drodze a pług śnieżny zepchnął fragmenty na wały po obu stronach. Okazy, które nie zostały zepchnięte zostały (niestety) rozjeżdżone przez samochody i zostały po nich jedynie rdzawo-krwawe plamy.