Strona GłównaPerseidy 2012 - już z soboty na niedzielę!
Perseidy 2012 - już z soboty na niedzielę!
Rys. 1. Obszar nieba w którym znajduję się radiant Perseidów. (M.Wiśniewski -PKIM)
Już w najbliższą sobotę czeka nas prawdziwa noc spadających gwiazd czyli znane od dawna maksimum Perseidów. Perseidy są jednym z najłatwiejszych do zaobserwowania i jednym z największych corocznych rojów meteorowych. Na obserwacje najlepiej przeznaczyć dwie noce - z soboty na niedzielę oraz z niedzieli na poniedziałek (11/12 i 12/13 sierpnia). Perseidy są szybkimi meteorami wybiegającymi z gwiazdozbioru Perseusza. Nie znaczy to że należy spoglądać w kierunku tego gwiazdozbioru - wprost przeciwnie, obserwować można dowlną część nieba. Meteory te zazwyczaj pozostawiają wyraźne ślady na niebie, niemal podczas każdego maksimum trafiają się też jaśniejsze bolidy o jasności znacznie przekraczającej jasność planety Wenus. Tegoroczne maksimum obserwowane będzie przez uczestników XXIV Obozu Astronomicznego PKiM w Bukowcu pod Łodzią
Teoretyczne maksimum perseidów wystąpi 12 sierpnia w dzień, około godziny 12 UT. W praktyce moment maksimum zmienia się w pewnych granicach, co więcej stare tradycyjne maksimum perseidów jest dość szerokie i rozciąga się na wiele godzin. Pod uwagę bierze się więc maksimum pomiędzy godzinami 7 UT a 19:30 UT. Co więcej od przejścia komety w roku 1992 obserwuje się też drugie maksimum wywołane przez pozostawione wtedy na orbicie meteoroidy. Trudno jest precyzyjnie powiedzieć co stanie się podczas tegorocznego maksimum dlatego też warto prowadzić obserwacje w nocy z 11/12 sierpnia oraz w nocy z 12/13 sierpnia. Faza księżyca sprzyja obserwacjom, na niebie widoczny będzie przed świtem sierp w fazie 3 dni po ostatniej kwadrze, dość podobnie jak w roku 2004.
Jak obserwować
Sposób w jaki należy przeprowadzać obserwacje wizualne opisany został w dziale obserwacji wizualnych na naszej stronie. Po pierwsze zanim znajdziemy się pod niebem musimy wybrać odpowiednie miejsce obserwacji. Najważniejsza jest ciemność. W otoczeniu nie mogą świecić latarnie, nie powinno być miejskiej łuny. Liczba widocznych meteorów wprost zależna jest od zasięgu gwiazdowego. Jeśli przy widoczności 6.5 magnitudo widać 100 meteorów w ciągu godziny to przy widoczności 5.5 magnitudo widać będzie pomiędzy 30 a 50 meteorów a przy wielkomiejskim niebie z widocznością 3.5 magnitudo zaledwie 3 do 6 meteorów. Przygotować należy wygodne stanowisko obserwacyjne. Tu ważna uwaga – obserwator meteorów obserwuje w pozycji leżącej, ostatecznie siedzącej. Podstawa to wygoda, obserwacje trwają godzinami a wszelkie niewygody nie pozwolą skupić się na zadaniu. Leży się więc w śpiworach, na leżakach bądź na rozłożonych fotelach. Należy się też ubrać cieplej niż wskazują na to warunki. Człowiek leżąc bez ruchu szybko traci ciepło.
Przed obserwacją Perseidów musimy nauczyć się rozróżniać się te meteory od pozostałych pojawiających się na niebie. Perseidy są szybkie, przypominają bardziej świetliste kreski niż poruszające się punkty. Jedynie w okolicy samego radiantu i bardzo nisko nad horyzontem mogą wydawać się wolniejsze. Przedłużając meteor z roju perseidów wstecz zawsze trafiamy na północną część gwiazdozbioru Perseusza. Jeśli jest inaczej to mamy do czynienia z innym rojem lub nawet z meteorem sporadycznym. Podczas obserwacji nie należy oczywiście spoglądać prosto w radiant. To że meteory wybiegają z radiantu w Perseuszu nie znaczy że są tam dobrze widoczne. Lepiej jest spoglądać około 40 stopni na wschód lub zachód od radiantu, w pole położone jakieś 40 stopni nad horyzontem. Z czysto geometrycznych przyczyn szanse na dostrzeżenie meteoru w tym miejscu są największe.
Przed rozpoczęciem obserwacji adaptujemy wzrok do ciemności. Taka adaptacja może potrwać do 30 minut dlatego też warto rozpocząć ją nieco wcześniej. Pod niebem korzystamy tylko z czerwonych latarek, nie wolno oświetlać notatek telefonami komórkowymi – psuje to zupełnie adaptację wzroku.
Technika obserwacji nie jest skomplikowana. Obserwacja składa się z przedziałów czasowych w których zliczamy perseidy. Na początku obserwacji, na końcu i pomiędzy przedziałami określamy warunki obserwacyjne. Wyznaczamy widoczność graniczną na podstawie mapki zamieszczonej poniżej (lub zliczając gwiazdy w specjalnych polach). W przypadku wystąpienia zachmurzenia określamy procentowo jego wielkość. Długość przedziałów dostosowywana jest do aktywności meteorowej. W przypadku maksimum Perseidów stosuje się przedziały 15 minutowe, przy słabszej aktywności 30 minutowe lub godzinne.
Podczas trwania przedziałów notujemy (lub nagrywamy na dyktafon) pojawiające się meteory. Określamy czy meteor jest Perseidem czy nie, określamy jasność meteoru przez porównanie ze znanymi gwiazdami (czasem z planetami a niekiedy nawet z Księżycem).
Po obserwacji przystępujemy do wypełnienia raportu w formie papierowej gdzie wpisujemy kolejno miejsce i czas obserwacji, imię i nazwisko obserwatora, czas efektywny i dane o kolejnych przedziałach. W odpowiedniej tabeli wpisujemy ilość zaobserwowanych perseidów, sporadyków i innych rojów osobno dla każdego przedziału. W jeszcze innej tabeli podajemy rozkład jasności. Ostatecznie przepisujemy raport papierowy do elektronicznego formularza na stronie http://www.imo.net i w ten oto sposób nasza obserwacja trafia do wstępnej analizy roju wraz z danymi z całego świata. Dzięki analizie już w kilka dni po maksimum widać jak zachował się rój perseidów, czy spełniły się prognozy i oczekiwania, czy wystąpiły jakieś dodatkowe maksima aktywności. Wszelkie niespodzianki mają jakieś swoje przyczyny i jakieś skutki, być może na podstawie obserwacji nietypowego zachowania roju da się przewidzieć wielki deszcz meteorowy w przyszłości.
- Zaloguj się by odpowiadać