Kwestia środka

Kolejne kilka dni nad danymi i nowe wnioski.

Okazuje się że poprawka na optykę jest zaniedbywalna, przynajmniej dla obiektywu w Kobiernicach, jeśli znajdzie sie idealnie środek zniekształceń obrazka. Niestety na razie jedyną metodą jego znalezienia jaka działa to na chybił-trafił. Zrobiłem program który dopasowuje parabole obrotową do błędów by znaleźć środek. Ale, dopasowanie to zakładało że odchyłki rosną z odległością. Tymczasem Jak widać poniżej istnieje taka pozycja dla której odchyłek po prostu brak!

Okazuje się że licząc dla tego punktu transformatę otrzymuje się kosmicznie dokładny wykres fajki jako różnicę między fitem a niebem.

Po dopasowaniu radialnej poprawki, poprawieniu współrzędnych i ponownym policzeniem współrzędnych z fitu dostajemy niemal płaski wynik. Odchyłki modelu od rzeczywistości są na poziomie 2 pikseli. Widać że funkcja 3 stopnia nie radzi sobie z opisem. Może istnieje jakiś prawdziwszy opis, nie wielomianem, tego co tu się dzieje i dopasowując taką funkcję dostaniemy idealne prostowanie.

W minutach kątowych wygląda to tak

Jest bosko!